Moja pielęgnacja włosów

2.12.15

Zanim na dobre blog zamieni się w krainę Świąt Bożego Narodzenia, pełną świątecznych notek i zdjęć, chciałabym Wam pokazać kosmetyki, których obecnie używam do pielęgnacji włosów. Jak zapewne wiecie zima to okres kiedy Nasze włosy potrzebują jeszcze więcej uwagi. Przez trudne warunki atmosferyczne, ciągłą wilgoć, uwielbiają się puszyć oraz wywijać w każdą możliwą stronę. I choć nie jestem ekspertem w tej dziedzinie kosmetyków, to chętnie podzielę się z Wami produktami, które sprawdzają się w moim przypadku.

SZAMPON

Moim zdecydowanym ulubieńcem jeżeli chodzi o mycie głowy jest szampon Emolium. Idealnie sprawdzi się u osób, które mają wrażliwą i suchą skórę głowy. Ja od wielu lat borykam się z problemem złuszczającego się skalpu i mimo licznych wizyt u Trychologa, sama znalazłam najlepsze rozwiązanie. Wciąż nie jest idealnie jednak szampon firmy Emolium zdecydowanie działa na moją głowę najlepiej. Nie zawiera on SLS, dobrze doczyszcza włosy, jest bezzapachowy. Do kupienia w aptekach oraz drogerii Super-Pharm. Drugim ulubieńcem, od wielu miesięcy, jest Babydream. Szampon dla dzieci, w cenie około 5 zł, dostępny w każdym Rossmanie. Nie podrażnia, dobrze domywa włosy oraz skórę głowy, zwłaszcza z wszelkich masek, odżywek czy olei. Również nie posiada SLS a więc będzie idealny dla alergików.



ODŻYWKA
Pierwsza odżywka, Avon Advance Techniques, to produkt o lekko oleistej konsystencji, w ładnej szklanej buteleczce z aplikatorem. Zawiera w sobie jedwab, przez co Nasze włosy są miększe w dotyku. Ze względu na konsystencję, nakładam ten produkt tylko od połowy włosów w dół aby uniknąć przetłuszczenia. Stosuję go na włosy zamiennie z olejkiem Garnier Fructis. Cudowny olejek nakładam w taki sam sposób, czyli od połowy włosów, kiedy wiem, że będę używać prostownicy lub lokówki. Moim zdaniem świetnie chroni przed wysoką temperaturą, dodatkowo jest bardzo wydajny ponieważ zaledwie odrobina wystarczy aby rozprowadzić go na włosach. Aby ułatwić rozczesywanie włosów po każdym myciu stosuję odżywkę Gliss Kur z keratyną. Znajduje się ona w plastikowym opakowaniu a aplikuje się ją w formie sprayu. Dodatkowo jest bardzo wydajna a kosztuje zaledwie kilkanaście złotych. Można ją dostać w każdej drogerii - Rossman, Hebe, Super-Pharm czy Natura.




MASKA

Jakiś rok temu odkryłam maskę firmy Kallos Keratin. Od tamtego czasu nie wyobrażam sobie kiedykolwiek zrezygnowania z niej. Na pudełku znajduje się instrukcja, w której zaleca się aby maskę pozostawić na włosach 10 min. Ja trzymam ją około 30 min do godziny. Na czubku głowy tworzę kucyk, na który stosuję maskę, a następnie zawijam go w kok i przykrywam w całości foliowym woreczkiem śniadaniowym. Przez to tworzy się w środku wyższa temperatura, pory włosów otwierają się a maska może dotrzeć głębiej. Jak dla mnie jest to produkt rewelacyjny, który dociąża moje włosy przez co nie puszą się i są wygładzone. Jednak aby moje włosy nie były zbyt lejące się, stosuję tą maskę co drugie mycie, zamiennie z maską firmy Avon z kawiorem, którą nakładam już tradycyjnie na 10 min. 






A wy co stosujecie przy pielęgnacji swoich włosów?

10 komentarze

  1. Moim ulubieńcem jest Timotei <3 Muszę zaopatrzyć się w Kallosa. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ale mam uczulenie :D Podobnie jak Dove i inne tego typu firmy :(

      Usuń
  2. Ja uwielbiam szampon Babydream i Kallos Keratin, podobnie jak i Ty. A resztę... Za dużo by wymieniać ;) ale gdybym miała jechac gdzieś z ograniczoną ilością kosmetyków, na Babydreama i Kallosa musiałoby znaleźć się miejsce. No i jeszcze na Mariona z olejkiem arganowym, który nakładam na końcówki i koniecznie jakiś olej do olejowania, malutkie opakowania! A w poście brakuje mi zdjęcia Twoich włosów! :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ostatnio włączyłam do pielęgnacji włosów naftę kosmetyczną i zabrałam się za testowanie kosmetyków rosyjskich. =)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uwielbiam szampon z Timoteia (Nie wiem jak się odmienia :D) i odżywki z Gliss Kura. A maski z Kallosa muszę wypbróbować. Pozdrawiam :*
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie musisz. 12 zł za litr produktu a działa rewelacyjnie! :)

      Usuń
  5. Mam ochotę na odżywkę z garniera :)

    OdpowiedzUsuń