Literatura na urlop

4.7.16

Choć czas na czytanie powinien znaleźć się zawsze, nie tylko podczas urlopu, tak każdy uczący się lub pracujący wie ( a najbardziej wie o tym ten, który jest tym i tym ), że często czasu na dobrą książkę po prostu brakuje. I choć ubolewam nad tym bardzo, mój wolny czas pochłonęły też dziewczyny z Pretty Little Liars i muszę borykać się z wielkim dylematem czy czas spędzany na nic-nie-robieniu poświęcić na serial czy książkę. Jednak ponieważ szykuje mi się urlop bezlaptopowy, w tym podróż autobusem i samolotem oraz wylegiwanie się na plaży, zaopatrzenie się w odpowiednie lektury jest koniecznością. 

1. Twórczość Colleen Hoover

Pierwszą książkę Colleen - "Hopeless" przeczytałam w poprzednie wakacje, jeszcze studenckie, trwające 3 miesiące. Od pierwszych stron zakochałam się w narracji oraz opisywanej historii. Z kolejnymi miesiącami sięgnęłam po kolejne części tej serii - "Losing hope" oraz "Ta dziewczyna". Czując niedosyt wypożyczyłam pozycje z drugiej serii autorki - "Pułapkę uczuć" oraz "Nieprzekraczalną granicę" a także osobną książkę "Maybe someday". W tym roku urlop zaczęłam od "Ugly Love". Książki Colleen Hoover miażdżą psychicznie. Zwroty akcji występujące w każdej z nich powodują, że czyta się jednym tchem a historie bohaterów przeżywa się całym sobą. Na własnej skórze przekonałam się, że czytanie tych powieści na noc jest fatalnym pomysłem. Zarwana nocka, spowodowana koniecznością czytania kolejnych kartek i pytania - co będzie dalej? ale jak to? jak to możliwe? Dlatego też książki tej autorki polecam Wam na czas wolny, kiedy na drugi dzień spokojnie można obudzić się bez budzika. W innym wypadku grozi sennością i rozkojarzeniem, ponieważ historie opisywane przez autorkę przezywałam całymi dniami.


2. Harry Potter

Od 2 lat w wakacje czytam sobie jakąś część Harrego Pottera. W tym roku padło na "Zakon Feniksa" czyli najgrubszy tom serii. W tym przypadku nie ważne czy czytaliśmy książkę raz, dwa czy pięć razy a do tego film obejrzeliśmy z 30, ta historia zawsze porywa za serce i zawsze jest aktualna. Wraz z Potterem zaczęła się moja miłość do książek, więc odczuwam do tej serii ogromny sentyment. Ciężar, tej akurat części, utrudnia zabranie jej na wakacyjny wyjazd, ale zdecydowanie sprawdza się obecnie, kiedy tą część urlopu spędzam w domu. Magiczny Świat Harrego sprawia, że choć na chwilę uwalniam się od swoich problemów, gdybam, marzę jak rewelacyjnie by było dostać list z Hogwartu i móc przemierzać jego korytarze i uczyć się sztuki czarowania. Wydaje mi się, że nawet mając 40stkę, dalej będę czekać i przede wszystkim dalej będę kochać Harrego i jego przyjaciół. 



3. Twórczość Diane Chamberalin

Jak już wspomniałam, za paręnaście dni wyjeżdżam na wakacje. Z paroletniego doświadczenia wiem, że na urlopie czytam więcej i szybciej - a więc na 7 dniowy wyjazd muszę zabrać ze sobą conajmniej 3 pozycje. Te opisane wyżej są skończone lub w trakcie czytania. A przede mną... właśnie książki Diane Chamberlain. Tej autorki książek pochłonęłam już 7 i każda następna podobała mi się bardziej niż poprzedniczka. Do końca tego roku mam plan zapoznać się ze wszystkimi pozycjami autorki, a więc urlop bez jednej z nich wydaje mi się niemożliwy. Nie zdecydowałam jeszcze konkretnie, ale z pewnością będzie to jedna z poniższych. Książki Diane to obyczajówka, przeznaczona dla miłośników historii rodzinnych z miłosnym wątkiem w tle. Te powieści chwytają za serce, podejmują trudne tematy i swoją fabułą bardzo przypominają książki Jodi Picoult, mojej pierwszej, ogromnej miłości jeżeli chodzi o książki obyczajowe. 



4. Twórczość Jodi Picoult

Na swoim koncie mam już 22 książki tej autorki! Do osiągnięcia celu czyli przeczytania wszystkich zostały mi 3, niżej pokazane pozycje. Dlatego tez jedna z nich pojedzie ze mną podbijać Włoski świat. Kilka lat temu, książka "W imię miłości" własnie tej autorki, była pierwszą przeczytaną w moim życiu książką przeznaczoną dla osób dorosłych. Wcześniej uwielbiałam Meg Cabot i inne panie piszące opowieści typowo dla nastolatków. To Jodi wyprowadziła mnie ze świata literatury młodzieżowej, do którego i tak, często powracam. Książki Picoult są perfekcyjne pod każdym względem. W zależności od tego jakiego tematu się podejmują, czy to medycyna, czy prawo, są pisane przez autorkę z pomocą licznych specjalistów, dzięki którym książki, z pozoru fabularne, mogą nas wiele nauczyć. Wiadomo, jedne czyta się lepiej, inne gorzej, jedne podobały mi się bardziej, inne mniej. Jednak każde zasługują na uwagę miłośnika literatury obyczajowej.



5. Sekrety urody Koreanek

Ostatnio bardzo popularna książka, hit blogerek i youtuberek, o której wszędzie głośno. Nie byłabym sobą, gdybym nie przeczytała tak ważnej pozycji. Początkowo próbowałam dorwać ją w bibliotece, ale 15 miejsce w kolejce skutecznie zachęciło mnie do kupna własnego egzemplarza. Był to zdecydowanie dobry wybór, w końcu po przeczytaniu książki nie zapamiętam wszystkich cennych wskazówek i z pewnością będę do niej ponownie zaglądać. Ta książka również leci ze mną na wakacje i na pewno po jej lekturze podzielę się wrażeniami na blogu.


Tak naprawdę na urlop każda książka jest dobra. W zależności od waszych upodobań tematycznych oraz ochoty na konkretną tematykę. W czasie wyjazdów warto zaopatrzyć się w wydania kieszonkowe lub czytnik ebooków. 

Mój wybór przedstawiłam Wam powyżej, może akurat któraś z was nie wiedziała po co sięgnąć podczas wolnych, wakacyjnych dni.

Dajcie koniecznie znać jakie książki WY planujecie przeczytać podczas letnich dni!


0 komentarze