Soczewki kontaktowe - nosić czy nie?

4.4.16

Wadę wzroku odkryto u mnie gdy byłam w 1 klasie gimnazjum a więc 9 lat temu. Początkowo było to jedynie - 0,75, otrzymałam receptę na swoje pierwsze okulary, które zakładałam tylko na lekcjach, wstydząc się chodzić w nich chociażby po korytarzu. Przez takie zachowanie moja wada pogłębiła się do -1, potem do -1,5 i okulary zaczęły być niezbędne, nawet idąc ulicą, kiedy przestałam rozpoznawać mijających mnie znajomych. Będąc krnąbrną piętnastolatką, nielubiącą wyróżniać się z tłumu, poprosiłam okulistkę o dobranie mi odpowiednich soczewek kontaktowych.

POCZĄTKI

Nie należały do łatwych. Moje pierwsze próby wkładania soczewek najczęściej kończyły się płaczem. Przez pierwszy miesiąc często zajmowało mi nawet do 30 minut włożenie obu soczewek na oczy. Byłam jednak zdeterminowana i postanowiłam nie poddać się tak łatwo. Po czasie nauczyłam się wkładać swoje drugie oczy w mniej niż minutę. Ważne jest aby okulista podczas wizyty pokazał Wam jak należy je zakładać i ściągać. 

PIERWSZE PROBLEMY

Pojawiły się podczas imprez. Miałam wrażenie jakby wszystko było za mgłą. Późna pora, duszne pomieszczenia pełne dymu papierosowego, intensywne oświetlenie sprawiały, że soczewkom trudno było przystosować się do panujących warunków. Okazało się, że powodem jest zbyt małe nawilżenie. Zaopatrzyłam się więc w specjalne krople, dobrane przez okulistę, które stosowane mogą być na założone soczewki. To w pewnym stopniu zlikwidowało moje problemy.

DEGENERACJA ROGÓWKI

W zeszłe wakacje zauważyłam, że przy noszeniu soczewek moje oczy stają się przekrwione a w kącikach gromadzi się ropna wydzielina. Soczewki uwierały mnie w oko i powodowały ogromny dyskomfort. Zrezygnowałam więc z ich noszenia na rzecz okularów i udałam się do specjalisty. Stwierdził u mnie degenerację rogówki, spowodowaną przez: zbyt długie noszenie soczewek ( często od 7 do 23), upały (ponad trzydziestostopniowe), niedostatecznie czyste ręce, nieodpowiedni płyn do soczewek czy przedłużanie terminu przydatności (często zapomniałam kiedy otworzyłam opakowanie i nosiłam miesięczne soczewki 6 tygodni). Okulista przepisał mi leki i zabronił nosić soczewki miesiąc. Jednak moje problemy nie zniknęły od razu i nie nosiłam soczewek ( z nielicznymi wyjątkami, kiedy zakładałam jednodniowe ) aż pół roku.

ZALETY

Osobiście nienawidzę okularów. Ograniczają moje pole widzenia, wiecznie się brudzą i rysują. W lecie uniemożliwiają noszenie okularów przeciwsłonecznych i według mnie brzydko w nich wyglądam.Widzenie w soczewkach ma zdecydowanie lepszą jakość niż w okularach, nie parują a także pozwalają na uprawianie sportów.

WADY

Kilkukrotnie zdarzyło mi się, że będąc "na mieście" pękła mi soczewka. Na ślepo więc wracałam do domu. Na dłuższą metę są też droższe i czasami powodują dyskomfort.


Jeżeli zastanawiacie się nad porzuceniem okularów na rzecz soczewek - zacznijcie od jednodniowych. Są cieńsze, a przez to łatwiejsze do uszkodzenia, ale także bardziej elastyczne i przyjemniejsze do założenia. Możecie poprosić w sklepie optycznym (np. Vision Express) o dwie pary na próbę. Ja kiedyś zapomniałam wziąć z domu na wyjazd soczewek i w salonie bez problemu otrzymałam dwie bezpłatne pary. Nie zrażajcie się od razu, początki zawsze są ciężkie, ale tak jak wszystkiego, wystarczy się nauczyć. Nie ignorujcie też problemów z oczami, to nie przelewki. Jeżeli jesteście czymś zaniepokojeni, od razu udajcie się do okulisty. Nie warto też zwlekać z zakupem pierwszych okularów lub soczewek, niekorygowana wada pogłębia się o wiele szybciej.





2 komentarze

  1. Ja osobiście nie wyobrażam sobie życia bez soczewek. Od samego początku, czyli mniej-więcej końca gimnazjum noszę soczewki. O dziwo, nie miałam z nimi żadnych problemów, okulary od zawsze miałam tylko dodatkowo, w dzień nosiłam soczewki. Nie potrafię funkcjonować w okularach, zupełnie. Warto iść do dobrego optometrysty w celu dobrania idealnych soczewek, jeśli zdecyduje się na soczewki. Na pewno nie zamawiałabym ich bez konsultacji ze specjalistą. Wg mnie soczewki mają o wiele więcej plusów niż okulary i mam nadzieję, że nigdy nie będę miała przeciwwskazań do ich noszenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kocham soczewki i mam nadzieję, że już nigdy nie będę musiała robić sobie od nich tak długiej przerwy! To pół roku to była katorga!

      Usuń