Moje 3 ulubione kolorowe produkty do ust

15.3.16

Jak większość kobiet, nie wyobrażam sobie makijażu bez pomalowanych ust. Dzisiaj chciałabym Wam pokazać 3 niezwykłe produkty, które nigdy mnie nie zawiodły i które stosuję z wielką przyjemnością. Część z nich wykorzystuję do wykonania mojego codziennego makijażu, a część pozostawiam na wyjścia i imprezy. Będą to produkty ogólnodostępne i tanie a przez co jeszcze bardziej atrakcyjne.

1. Golden Rose Matte Lipstick Crayon, Golden Rose, 11,90 zł.




Produkt, o którym głośno jest już od jakiegoś czasu. Długo zwlekałam, tłumacząc się przepełnioną toaletką i spora kolekcją pomadek i kredek. Jednak ilość pozytywnych opinii na różnych blogach i kanałach skusiła mnie do przetestowania. Kredki są niezwykle napigmentowane, długo też utrzymują się na ustach. Nie podkreślają spierzchniętych ust, z którymi niestety często walczę podczas takiej pogody a nawet przeciwnie, mam wrażenie, że odrobinę je nawilżają. Precyzyjne, przyjemne w użytkowaniu i łatwe do zatemperowania. Dodatkowo dostępne w tak wielu wariantach kolorystycznych, że każda z Was z pewnością znajdzie coś dla siebie. Ja jedną ze swoich kredek kupiłam w sklepie MintiShop, drugą stacjonarnie na stoisku Golden Rose w jednej z wrocławskich galerii. Numer 4 jest wersją wieczorową, intensywną i odważną. 10 świetnie sprawdza się zarówno na co dzień jak i na eleganckie wyjście. 

2. Lovely, Color Wear Long Lasting Lipstick, 7,69 zł.




Zdecydowanie moja ulubiona kredka do ust, głównie jednak ze względu na kolor. Nr 4 to ani czerwień, ani brąz jednak idealnie komponuje się z moim najczęstszym makijażem oraz odcieniem cery. Nr 2 wzięłam pod wpływem chwili podczas jednej z Rossmanowskich wyprzedaży -49%, kupując ją za około 4 zł, ale także się nie zawiodłam. Łatwe w aplikacji, ciepłe i ładne kolory. Minusem szminki jest to, że nałożona może być tylko na idealnie wypielęgnowane usta. Mocno podkreśla suche skórki, a więc polecam stosować ją na wcześniej nałożony bezbarwny balsam. Kredki nie trzeba temperować, jest ona wysuwana. Czas utrzymywania się na ustach jest raczej przeciętny, ale mnie, jak na tą cenę, w zupełności zadowala. Kredka dostępna jest jeszcze w dwóch wariantach kolorystycznych, co uważam za minus bo 4 odcienie to niewiele, biorąc pod uwagę konkurencję, przykładowo powyższe kredki z Golden Rose. Produkty Lovely znajdziecie w każdym Rossmanie.

3. Maybelline, Color Sensational, 29,69 zł.




Tym razem coś droższego, jednak wciąż z tej niższej półki. Pierwszą rzeczą jaką bardzo lubię w tym produkcie, jest opakowanie. Sprawia ono wrażenie eleganckiego i ekskluzywnego, chociaż jak widzicie na zdjęciu, naklejki na spodzie lekko się ścierają. Ładne, mocne kolory oraz szeroki wybór odcieni. Nie podkreślają suchych skórek, jednak nie są najłatwiejsze w aplikacji. Mało sprawna ręka może mieć z nimi problem, ja nie raz wyrządziłam sobie krzywdę intensywną czerwienią. Mają jeden spory minus - trwałość. Nie należy ona do najlepszych. Mimo to, bardzo je lubię i często korzystam.
Dostępne w każdym Rossmanie.

Znacie te produkty? A może chcielibyście polecić mi Waszego ulubieńca? Czekam na Wasze komentarze.

4 komentarze

  1. Wiszę, że masz słabość do konkretnych kolorów :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam czerwienie, ale bardzo rzadko ich używam... kobieca logika!

      Usuń
  2. Ja nie przepadam za kolorowymi produktami do ust, a jeśli już, to wybieram mniej kolorowe kolory :D Ale u innych mi się podobają te bardziej krzykliwe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kocham ciemno fioletowe szminki u innych i chociaż mam własne, to maluję się nimi rzadko, bo wydaje mi się, że są za odważne. Ale do czerwieni też się długo przekonywałam :)

      Usuń